Placebo i Muse

fuck off

dobra przelamie tak wyglada nasz pierwszy tekst
Jak ktos chce moze zjebac i tak sie tym nie przejmiemy

slyszalem ze gdzies
gdzies daleko stad
na koncu swiata
albo jeszcze dalej
jest miasto
miasto w ktorym wsztstko jest na prad
milosc na prad
i nienawisc na prad
tak wlasnie slyszalem
powiedzialas ze za wszelka cene
chcialbys tam jechac
dobra powiedzialem
jutro wezniemy moj samochod
i zabiore cie tam
jechalismy juz chyba
z 4 dni
bez odpoczynku
i bez czasu na sen
pan w eleganckim garniturze wskazal nam droge
poczulem jak w zylach wzbiera mi ciepla krew
widzialem tylko bardzo wysokie budynki
na ulicy stalo mnostwo samochdow
ludzie stali jak wryci
a slonce swiecilo na czarno
potem znowu pojawil sie pan w eleganckim garniturze
i powiedzial ze jakis skurwiel wyciagnal wtyczke

fuck off

dobra to drugi tez juz wrzuce co mi tam

jade tysiac na godzine samochodem ponaddzwiekowym
czuje jak szybkosc zaraz oderwie mi glowe
jade tysiac na godznie samochodem ponaddzwiekowym
swiatła samochodow jadacych z nadprzeciwka oslepiaja mnie
jade tysiac na godznie samochodem ponaddzwiekowym
czerwone swiatła nie istnieja , mijam ulice nie znanych miast
jade tysiac na godzine samochodem ponaddzwiekowym
po autostradzie , staram sie wyprzedzic czas
jade tysiac na godzine samochodem ponddzwiekowym
czuje swad palonych opon , slysze warkot silnika
jade tysiac na godzine samochodem ponddzwiekowym
jak w komorze gazowej nie moge oddycha

opi

to drugie klimatem przypomina mi kombajn szczerze mowiac. W moich ustach to pozytyw.
pierwsze jest troche przerazajace. bo zapanowala obojetnosc.

fuck off

co to znaczy zapanowala obojetnosc? Smile

opi

skoro milosc i nienawisc byly na prad, a wylączono wtyczke, to zapanowala obojętność. A obojętność jest przerażająca. jak dla mnie..

fuck off

ok to jeszcze 3 i 4 hehe

w miescie wielkim jak ocean
czekam na ciebie
w samym centrum zdarzen
posrdo tysiaca swiatel i lamp
czekam na ciebie
gdybym wiedzial jak dlugo to jeszcze potrwa
to moze bym nie czekal
w glowie mam metlik
i wszystko mi sie placze
wiec ciagle czekam
ciagle mam nadzieje
ze moze przyjedziesz tym autobusem
ze wysiadziesz z tego samochodu
w radiu ktos oglosil komunikat
ktos wywiesil plakat na murze
ze koniec swiata sie zbliza
w telewizji mowia o tym bez przerwy
w calym miescie slychac wycie syren
opustoszaly bary
w poblizu nie ma zywego ducha
a ja sam na srodku wielkiego miasta
zamist uciekac
ciagle czekam

nie pamietam niczego
i niczego nie chce pamietac
chce tylko patrzec w lustro
i widziec inna twarz
chce wyrwac sie z inkubatora
w ktorym jestem zamkniety
na zewnatrz
widze czerwone niebo
jakas obca dziewczyna w oknie
bez przerwy sie na mnie gapi
potem ciagle widze ja w snach
w radiu znowu nadaja jakas chujowa piosenke
moja reka w furii mizdzy krzeslo
dziewczyna z okna juz na mnie nie patrzy

fuck off

aha:)

fuck off

ten jest ostatni i najkrotszy:)

cialo ze stali
serce z metalu
twarz bez wyrazu
w oczach pulsuje czerwone swiatlo
nie mozesz go skrzywdzic
nie mozesz go zranic
lepiej go nie dotykaj
bo moze cie zabic
nie odczuwa bolu
umysl ma na prad
ciagle chodzi sam
nie boi sie niczego
jak maszyna
nie zna litosci

fuck off

Nowy tekst mozliwe ze niedlugo bedzie demo:)

chcialbym podpalic twoj raj
zrobic z niego prawdziwe piekło
zniszczy wszystkie twoje rzeczy
magazyny mody ktore mowiac ci
jak masz sie ubierac
wyrzucic papierosy
ktorych nigdy nie potrafilas palic
i narkotyki od ktorych chudniesz wciaz
chcialbym nigdy cie nie spotkac
nigdy nie widzec twojej twarzy
kupic pistolet i zastrzelic cie
albo podlozyc bombe pod autobus
ktorym codziennie jezdzisz do szkoly
twoi przjaciele przyprawiaja mnie o mdlosci
chlopaki ktorzy podrywaja cie na sobotnich dyskotekach
kochanie czy nikt ci nigdy nie powiedzial
ze muzyka ktorej sluchasz to gowno?
codzinnie w radiu gdy leci jaks smutna piosenka
gdy spiewaja pulp albo the smiths
wyobrazam sobie ze to o nas
jak stoje w deszczu pod twoim oknem
ty schodisz na dlo i calujemy sie
w rytm smutnej melodii